Back
Previous product
Przyroda - Emma Adbåge

Przyroda - Emma Adbåge

Pierwotna cena wynosiła: 39,90zł.Aktualna cena wynosi: 31,99zł.

Poprzednia najniższa cena: 21,99.

Mo

Pierwotna cena wynosiła: 46,00zł.Aktualna cena wynosi: 36,99zł.

Poprzednia najniższa cena: 27,99.

Kim jest Mo? Tajemnicza postać, której powierzono specjalną misję: poznać i zrozumieć ludzi, wyjaśnić im, że szkodzą ptakom, rzekom, zabijają zwierzęta i owady. Czy Mo ją wypełni? Czy znajdzie kogoś, komu zaufa i przekaże ważne przesłanie?

 

Na stanie

Wysyłka od 6,99!

Tekst: Marcin Szczygielski
Ilustracje: Maria Strzelecka
Oprawa twarda
Stron: 92
Cena okładkowa: 46 zł
ISBN 978-83-67032-43-8
Wiek: 6+

“Duet, o którym do dziś, mogliśmy tylko pomarzyć! Tekst Marcin Szczygielski, ilustracje Maria Strzelecka! Wyobrażacie sobie takie dobro?  Na domiar szczęścia, powieść wydało wydawnictwo Wytwórnia, czyli gwarant najwyższej jakości edytorstwa. Ja jestem zachwycona!

Zwierzęta, rośliny, żywioły i stara, mądra góra połączyły siły, by stworzyć Mo, dając jej w darach, wszystko co mają najcenniejsze. Lis dał swoją okazałą kitę, słowik przepiękny głos, zajączek podarował wyjątkowy urok, a żuk gnojowy – siłę. Każdy poświęcił to, co miał najlepsze. Wspólnie stworzone dzieło, osobę o rudej czuprynie i łagodnych oczach, wysyłają do ludzi w nadziei, że ci usłyszą ich wiadomość. Za wszelką cenę muszą poinformować ludzi, że działają bezmyślnie, szkodzą przyrodzie i sprawiają, że Ziemia umiera.” Czytaj dalej autorską recenzję Psotnika…

 


Nowa powieść Marcina Szczygielskiego i pierwsza w Wytwórni – Mo. Niech nie zmyli Was jej początek, bo nie jest to książka edukacyjna o szykujących się do zimowego snu zwierzętach i przyrodzie. Nie jest to też baśń, choć poetycki wstęp ciepło kołysze i rozmarza. Bo jesień maluje tu las paletą złota i rdzy… Jednak ta jesień jest inna: niepokój ogarnia wszystkie zwierzęta, znikają gryzonie, strumienie wysychają, a drzewa zdają się tracić zbyt wcześnie liście. W powietrzu unosi się nie tylko chłód zbliżającej się zimy, ale i niewidzialne zagrożenie, które dotyka każdego mieszkańca lasu.

Tej jesieni pojawia się Mo. Nie byłoby jej, gdyby nie zwierzęta i natura:
– Udało się. Stworzyliśmy człowieka – szepnęła mgła i wszyscy zaczęli wiwatować.

Kim jest Mo? Tajemnicza postać, której powierzono specjalną misję: poznać i zrozumieć ludzi, wyjaśnić im, że szkodzą ptakom, rzekom, zabijają zwierzęta i owady. Czy Mo ją wypełni? Czy znajdzie kogoś, komu zaufa i przekaże ważne przesłanie?

Mo to opowieść pełna przygód, zabawnych zdarzeń i dialogów, ale też głęboka refleksja nad wyzwaniami stojącymi przed nami, ludźmi. To poruszająca historia o tym, jak delikatna jest równowaga w przyrodzie i o tym, jak nasza obecność ma na nią wpływ.

Będziecie płakać, śmiać się, przeżywać, smucić się… Daj się porwać tej magicznej opowieści o przemianie, poszukiwaniu i sile natury, która zaskoczy cię swoim finałem.

Marcin Szczygielski o tym, dlaczego napisał Mo

Uświadomiłem sobie, że ludzie nie potrafią, i nawet nie próbują, zrozumieć świata przyrody. Oceniają naturę wyłącznie własnymi kategoriami, przypisując ludzkie cechy zwierzętom i roślinom. Postanowiłem spojrzeć na ludzi tak, jak mogłyby popatrzyć na nich zwierzęta, rośliny i żywioły. Czy one potrafiłyby nas zrozumieć? Mo zostaje stworzona przez naturę i staje się wysłanniczką świata przyrody. Ma znaleźć z ludźmi wspólny język i wytłumaczyć im, że krzywdzą wszystkie inne żyjące na ziemi istoty. Ale czy jej misja ma szansę powiedzenia?

Mania Strzelecka o tym, że trudniej ilustrować książki napisane przez innego autora

Początkowo nie wiedziałam, kto jest autorem powieści. Magda przesłała mi tekst bez tej informacji, żebym nie sugerowała się tym, kto napisał Mo. A Mo, od pierwszych stron, stała się książką bliską mojemu sercu. Nierealna, wzruszająca, zwiewna, rewolucyjna! Nad ilustracjami pracowałam intuicyjnie, choć mając duszę na ramieniu. Inaczej ilustruje się swoją książkę, a inaczej wymyśloną przez innego autora. Nie wiedziałam, jak Marcin wyobraża sobie swoją bohaterkę. Nie rozmawialiśmy o tym. Marcin oddał Mo w moje ręce, mimo że przecież sam jest grafikiem. A co jeśli nasze wizje się nie zgodzą? I miałam rację! Marcin napisał: „Maniu, Twoje ilustracje są zupełnie inne niż sobie to wyobrażałem, w kontekście Mo. Ale to właśnie bardzo dobrze! Ogromnie mi się podobają”. Jaką techniką zilustrowałam Mo? Inną niż do tej pory. Tym razem w ruch poszły ołówek i pastele, w komputerze dodałam ostatnie szlify i kolor Pantone. Mam nadzieję, że Mo spodoba się także czytelnikom.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Wytwórnia

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.